poniedziałek, 25 września 2017

Wywiad z Rebeccą Black

Rebecca Black jest amerykańską piosenkarką, która w 2011 zyskała ogromną popularność w internecie utworem „Friday”. Chociaż krytycy muzyczni nazwali piosenkę „najgorszą piosenką świata”, ona nigdy nie przestała marzyć o muzycznej karierze. Teraz wraca na muzyczny rynek z nową EP-ką „RE / BL” i wyrusza w swoją pierwszą trasę koncertową. W wywiadzie Rebecca wraca wspomnieniami do „Friday” oraz opowiada o swoim nowym krążku, polskich korzeniach i planach na przyszłość.


Po tym jak w 2011 Twoja chwytliwa piosenka „Friday” pojawiła się na Youtubie, stałaś się internetową sensacją. Minęło sześć lat i teraz jesteś już zupełnie inną osobą. Czego nauczyła Cię ta nagła popularność oraz fakt, że stałaś się jednocześnie obiektem dużej uwagi i krytyki?

Byłam wtedy bardzo młoda, tak naprawdę nikt nie był w stanie mi powiedzieć, jak poradzić sobie w sytuacji, która spotkała mnie po premierze „Friday”. Szczerze mówiąc, najwięcej dowiedziałam się poprzez popełnianie rozmaitych gaf i pomyłek, a następnie podnoszenie z nich i uczenie, by nie robić ich w przyszłości.

Jeśli jest coś czego się nauczyłam i czego nadal się uczę, to chyba to, że bardzo łatwo jest stawiać czyjeś myśli i opinie wyżej niż własne - i próbować zadowolić każdego. Jednak na ironię, kiedy tak właśnie robiłam, kończyło się to innych i co gorsza własnym niezadowoleniem. Nadal w pełni tego nie przezwyciężyłam, ale uważam, że każdy z nas zasługuje na szczęście.

Lady Gaga nazwała Cię „geniuszem”, Joe Jonas zaśpiewał Twój utwór na żywo, Katy Perry zaprosiła Cię na scenę i do teledysku „Last Friday Night”. Czy nadal pozostajesz w kontakcie z tymi artystami i czujesz ich wsparcie? Chciałabyś w przyszłości coś z nimi nagrać?

To wsparcie w trudnym czasie bardzo mi pomogło, poczułam się w tym wszystkim trochę mniej osamotniona. Dorastałam słuchając tych artystów i byłam ich wielką fanką, więc dla 13-letniej mnie to było bardzo ekscytujące, aż czułam się z tego powodu zawstydzona! Moim marzeniem byłaby praca z nimi w przyszłości. W sumie nigdy nie wiadomo co się może w życiu zdarzyć!

Twoja nowa EP-ka „RE / BL” udowadnia, że jesteś już profesjonalną i pewną siebie artystką, która wie jak podbić listy przebojów, tym razem we „właściwszy” sposób. Jak wyglądał sam proces tworzenia albumu? Jak mogłabyś opisać swój muzyczny styl i główne inspiracje?

Wow, bardzo miło mi to słyszeć! Tworzenie tej EP-ki było bardzo długim procesem, ponieważ wiedziałam, że chcę wydać coś, co naprawdę reprezentowałoby osobę, na którą wyrosłam, także pod względem muzycznym. Chciałam pokazać jaka muzyka najbardziej mnie kręci. Mieliśmy niezliczone spotkania przy pisaniu tekstów, przy niektórych piosenkach nagrywałam wokal cztery lub pięć razy, ponieważ mój głos stale się zmieniał wraz z dorastaniem.

Od zawsze słucham muzyki i śledzę bieżące trendy, uwielbiam wiele gatunków i tworzę własne playlisty. Właściwie to mam na komputerze taką wielką playlistę, która pomogła mi w składaniu utworów na EP-ce w spójną całość, na przykład jak piosenka z gatunku dance/electronic dance może iść w parze z czymś lżejszym i wolniejszym. Przy pracy nad EP-ką eksperymentowałam od zamieszczania mocniejszych akcentów w części piosenek do pokazywania ich delikatniejszego oblicza, aby zobaczyć co będzie lepsze. Przede wszystkim jednak ważna była dla mnie ich wzajemna spójność.


Nazwa „RE / BL” jest skrótem od Rebecca Black, ale zarazem przywodzi na myśl słowo „rebel”. I rzeczywiście, w teledysku do „Foolish” pokazujesz się z doroślejszej, zmysłowej strony. Uważasz się trochę za rebeliantkę, czy jednak wolisz trzymać się z dala od kontrowersji?

Wierzę w to, że każdy na tym świecie powinien mieć szansę walczyć o swoje marzenia i że powinniśmy pokonywać przeszkody, które stoją nam na drodze. Wierzę jednak, że ta nasza walka może się toczyć bez agresji i przemocy. To co odróżnia „RE / BL” od typowej rebeliantki, to właśnie odnajdywanie siły w pokoju.

Wiem, że Twój ojciec ma angielskie, włoskie i polskie pochodzenie, więc tak właściwie jesteś pół-Europejką. Czy mogłabyś opowiedzieć nam coś więcej o swoich polskich korzeniach? Chciałabyś kiedyś odwiedzić nasz kraj?

Tak, mój tata ma polskich i angielskich przodków, moja mama jest z kolei Meksykanką. Bardzo chciałabym przyjechać do Polski! Miałam szansę zwiedzić kawałek Europy, zaliczyłam już wizyty w Anglii i Norwegii. Pokochałam architekturę i mnogość historycznych elementów, które można tam odnaleźć - jest tu zupełnie inaczej niż w Stanach Zjednoczonych. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się przybyć do waszego kraju!

W październiku będziesz promować swoją nową muzykę w ramach amerykańskiej trasy Love Is Love, a Twoje nowe piosenki „The Great Divide” i „Heart Full of Scars” stają się coraz popularniejsze. Jakie są Twoje kolejne plany i czy obejmują nagranie długogrającego krążka?

Jestem bardzo podekscytowana tym, że piosenki z „RE / BL” w końcu będą mogły zostać zaprezentowane przed szerszą publicznością i że będę mogła je zaśpiewać podczas trasy koncertowej. Na tym właśnie teraz się skupiam. Bardzo wiele chciałbym jeszcze przekazać i sama mam też wiele do odkrycia… tak więc nowe utwory są już w drodze. Szczerze mówiąc, nie jestem pewna, czy wydam je jako single, czy też zdecyduję się na album - zobaczymy!


Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Rebekki Black, zajrzyjcie na jej oficjalną stronę:
https://www.facebook.com/IAmRebeccaBlack/
https://www.youtube.com/user/rebecca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz