poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wywiad z Jen Majurą

Kiedy Amy Lee, liderka zespołu rock-metalowego Evanescence, ogłosiła że ich gitarzysta został zastąpiony przez kobietę, było to swego rodzaju niespodzianką dla fanów kapeli. Jednak z pomocą Jen Majury i jej gitarowych zdolności ta grupa na pewno nie stanie się łagodniejsza. W specjalnym wywiadzie nowa gitarzystka opowiada o swoich muzycznych doświadczeniach, inspiracjach oraz wolnym czasie, którego w praktyce nie ma. Poznajcie Jen Majurę - mistrzynię gitary i nową członkinię Evanescence!

(Photo: Tom Row)

7 sierpnia zostałaś ogłoszona nową gitarzystką zespołu rock-metalowego Evanescence. Jak zaczęła się Twoja znajomość z Amy Lee i kiedy poprosiła Cię o dołączenie do grupy?

Otrzymałam maila od managementu z zapytaniem, czy nie byłabym zainteresowana pracą z Ev. Na kilka minut przestałam oddychać, aż moja twarz zrobiła się sina hahaha. Kilka dni później byłam już w samolocie do Nowego Jorku, aby poznać Amy.

Według Twojej oficjalnej strony, swoje pierwsze muzyczne kroki stawiałaś już w wieku sześciu lat, ale mistrzem gitary zostałaś chyba kilka lat później. Co sprawiło, że pokochałaś grę na gitarze i jak mogłabyś zachęcić innych do grania?

Od najmłodszych lat wiedziałam, że chcę zostać muzykiem, zaczęłam od gry na fortepianie w wieku czterech lat. Kiedy miałam lat osiem zainspirował mnie gitarzysta Bon Jovi Richie Sambora, a potem Nuno Bettencourt – nadal uważam ich za najlepszych żyjących gitarzystów na świecie. Wsłuchiwałam się w muzykę Steve’a Vai oraz wypróbowywałam zdolności Richiego Kotzena i Steve’a Lukathera w praktyce, grając godzinami na moim instrumencie. W tym czasie moi koledzy ze szkoły grali w piłkę lub słuchali boysbandów hahaha. Myślę, że najlepszą radą dla młodych muzyków jest to, aby poświęcali wiele uwagi swojemu instrumentowi. Czasem warto odsunąć się od tego ogłuszającego szumu Facebooka, Youtube’a, Twittera i innych mediów społecznościowych, skupiając się wyłącznie na muzyce i instrumencie.

Nie tylko jesteś uzdolnioną gitarzystką, ale również bardzo utalentowaną piosenkarką. W 2014 wydałaś swój solowy album „Jen Majura”, niezwykle mocny i osobisty. Jakie są Twoje największe muzyczne inspiracje? Czy możemy się spodziewać Twojego duetu z Amy Lee w przyszłości?

Bardzo Ci dziękuję. Pisanie piosenek na mój solowy album zajęło mi mniej więcej rok, była to dla mnie swego rodzaju terapia, aby uporać się z wieloma rzeczami, które zdarzyły się w moim życiu. Każda piosenka wiele dla mnie znaczy, ponieważ związana jest z moimi osobistymi doświadczeniami. Nagrywaliśmy album latem 2013 w Gernhart Studios w Niemczech. Byłam szczęśliwa, że kilku moich dobrych kolegów zgodziło się na gościnne występy ze swoimi solówkami (Tobias Kersting z Orden Ogan, Manni Schmidt z Refuge, Mario Wriedt z 21Octayne i wielu innych). Produkcją albumu zajęłam się ja, Dennis Hormes (który zagrał też wiele fajnych solówek na płycie) oraz Martin Buchwalter (Perzonal War). Zdecydowanie szykuję się do nagrywania materiału na mój drugi solowy album, jak tylko znajdę na to czas. W sprawie Ev zobaczymy co przyszłość dla nas szykuje. Jestem bardzo podekscytowana, szczęśliwa, wyróżniona i wdzięczna.

Oprócz Evanescence jesteś również członkinią zespołu grającego covery AC/DC – Blackthunder Ladies, a w 2014 dołączyłaś do zespołu viking metalowego Equilibrium. Czy nie sprawia Ci problemów zaangażowanie w tyle muzycznych projektów? Nie obawiasz się, że Twoja kariera w Evanescence zmusi Cię do rezygnacji z niektórych z nich?

Zamknęłam projekt Blackthunder Ladies na początku roku. W zespole Knorkator jestem gościnną gitarzystką, więc grają oni koncerty również beze mnie, zatem absolutnie nie będzie problemów z kontynuowaniem współpracy i występów z nimi. Jesteśmy kolegami, szanujemy siebie nawzajem i podziwiamy efekty naszej pracy. Oczywiście nadal będę grała w Equilibrium, dopóki będą chcieli ze mną współpracować.

Jak już wspomniałem, masz teraz bardzo dużo pracy, ale wydaje mi się, że znajdujesz chwilę na relaks i odpoczynek od muzyki. Jakie są Twoje ulubione sposoby spędzania wolnego czasu?

Jestem cholerną pracoholiczką, więc kiedy nie „pracuję”, a na moją pracę składają się uczenie, ćwiczenia, prowadzenie szkoleń i warsztatów dla moich firm Ibanez i Engl, występy na żywo, komponowanie i spędzanie czasu w szalonej dżungli mediów społecznościowych itp., jedyne co mi pozostaje to po prostu… sen… Hahahahaha.

W listopadzie Evanescence szykuje dla nas wielki comeback – trzy koncerty w USA i jeden w Japonii. Plotki głoszą, że te występy są związane z dwudziestoleciem zespołu. Czy mogłabyś coś zdradzić na temat tych koncertów? Czy usłyszymy wreszcie nowy materiał od grupy?

Tak bardzo bym chciała coś powiedzieć, ale przykro mi. Nie, nie mogę o tym jeszcze rozmawiać.

Bardzo dziękuję za wywiad.

Proszę bardzo.

(Photo: Tom Row)

Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej na temat Jen Majury, odwiedzajcie strony związane z jej działalnością:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz