piątek, 1 grudnia 2017

Wywiad z Francisco Lachowskim

Francisco Lachowski jest Brazylijczykiem z polskimi korzeniami, który kilka lat temu szturmem podbił świat męskiego modelingu. Współpracował z takimi markami jak Dolce & Gabbana, Armani, Big Star i Gucci oraz pojawił się na okładkach topowych modowych magazynów. Obecnie jest szczęśliwym mężem i ojcem dwóch synów, ale nadal odgrywa w świecie mody dużą rolę. W wywiadzie Francisco opowiada o początkach swojej kariery w modelingu, polskich korzeniach i zamiłowaniu do sportu.


W 2008 wygrałeś Ford Men's Supermodel of the World w São Paulo - tak zaczęła się Twoja kariera w modelingu. Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w tym konkursie? Interesowałeś się wcześniej światem mody?

Miałem kolegę, który zajmował się modelingiem, więc też przechodziło mi to przez myśl, ale nigdy nic konkretnego w kierunku mody nie robiłem. Moja kuzynka studiowała projektowanie ubioru w São Paulo i na zakończenie studiów organizowała z kolegami mały pokaz mody. Potrzebowali do tego modeli, więc poprosiła mnie, abym wziął w tym projekcie udział. Zgodziłem się. Na pokazie pojawili się agenci z Ford Models, którzy zaproponowali mi dołączenie do agencji, a następnie realizowanie kolejnych pokazów.

Chodziłeś w pokazach Diora, Gucci, Versace i Armaniego, pojawiłeś się na okładkach „GQ” i „Vogue’a” i zrobiłeś niesamowite kampanie dla topowych modowych marek. Jakie jest Twoje ulubione i najbardziej pamiętne modowe doświadczenie? Mógłbyś o nim więcej opowiedzieć?

W mojej dotychczasowej karierze miałem ogromne szczęście pracować z wieloma wspaniałymi osobami, więc trudno wybrać mi jedną sytuację. Najbardziej zapadła mi chyba w pamięć moja pierwsza w życiu kampania, czyli Dior z Karlem Lagerfeldem. Moją ulubioną była z kolei Bulova, ponieważ realizowałem ją z rodziną. To było dla mnie wyjątkowe doświadczenie.

Wiem, że jesteś pół-Polakiem, ponieważ Twój ojciec ma polskie korzenie. Jak Twoja rodzina trafiła z Polski do Brazylii? Znasz jakieś polskie słowa lub kultywujesz polskie tradycje?

Tak, mój pradziadek, po którym zresztą dostałem imię, wyjechał w młodości do Brazylii. Jestem bardzo dumny z moich polskich korzeni i kiedy dorastałem, zawsze na święta Bożego Narodzenia jedliśmy barszcz. Pamiętam, że mój tata zawsze mówił mi i moim siostrom po polsku „Dobranoc”, kiedy szliśmy spać. Umiem też zaśpiewać po polsku „Sto lat”! Haha!

Dwa lata temu portal Models.com umieścił Cię na swojej liście „Ikon Biznesu” i „Najseksowniejszych Mężczyzn” i rzeczywiście uprawiasz wiele sportów, aby trzymać formę, między innymi tenis, surfing czy jiu-jitsu. Jakie są Twoje największe sportowe osiągnięcia i jakie jeszcze sporty chciałbyś trenować?

Swego czasu byłem półprofesjonalnym tenisistą i bardzo lubiłem różne sztuki walki, obecnie z kolei naprawdę uwielbiam kolarstwo, szczególnie górskie. I oczywiście, jak przystało na Brazylijczyka, kocham grać w piłkę nożną!

Oprócz bycia modelem, jesteś również oddanym młodym mężem i ojcem, więc musisz bardzo starannie organizować swój kalendarz. Jak udaje Ci się dawać z siebie wszystko w modelingu i jednocześnie zadbać o wystarczającą ilość czasu dla rodziny?

Na moje szczęście mam niesamowitą partnerkę życiową, moją żonę Jessiann, która pomaga mi znaleźć w tym wszystkim równowagę. Uwielbiamy spędzać razem czas jako rodzina, szczególnie gdy możemy razem pracować!

Nadal jesteś bardzo aktywny w modelingu, ostatnio pojawiłeś się na okładce hiszpańskiego magazynu modowego „Risbel”. Czy mógłbyś nam zdradzić swoje plany na najbliższą przyszłość?

Myślę, że po prostu musicie czekać i wypatrywać.


Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Francisco Lachowskiego i jego kariery, zajrzyjcie na jego oficjalną stronę:
https://www.instagram.com/chico_lachowski/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz