Kiedy pierwszy raz zetknąłem się na Facebooku ze stroną "Facetem jestem i o siebie dbam" zastanowiło mnie, co sprawiło, że lubi ją aż tyle osób. I chociaż niewątpliwie niektóre tematy poruszane przez blogera Tomasza Saweczko są dość kontrowersyjne to jednak osoba, która przekonała setki mężczyzn do pójścia na siłownię zasługuje co najmniej na ogromny szacunek, a jego strona chyba słusznie jest sygnowana słowami "Prawdopodobnie najlepszy męski blog na świecie". W wywiadzie, który udało mi się przeprowadzić, Tomasz Saweczko zdradził, co skłoniło go do założenia bloga, jak udaje mu się łączyć blogowanie z innymi zainteresowaniami oraz jakie są jego plany na przyszłość.
Stereotypowy Polak nie kojarzy się z dbałością o wygląd i
znajomością mody, a jednak stronę "Facetem jestem i o siebie dbam"
lubi już ponad 126 tysięcy osób. Skąd wziął się pomysł na tego typu projekt i
co Twoim zdaniem zadecydowało o jego sukcesie?
Cóż, od dawna czułem, że w polskim internecie brakuje takiego
miejsca dla facetów. Większość stron poświęconych modzie, pielęgnacji i
psychologii przeznaczonych jest domyślnie dla kobiet. A przecież mężczyzna też
może chcieć dobrze wyglądać i też ma psychikę. Co do sukcesu to ciężko jest
wyrokować, ale z pewnością nazwa bloga okazała się bardzo chwytliwa. Wpadłem na
nią zupełnie spontanicznie.
Poruszasz na swoim blogu różnego rodzaju tematy: trening,
moda, higiena, kultura. Co stanowi Twoje źródło inspiracji i kto pomaga Ci w
ogarnięciu tak wielu zagadnień?
Źródła inspiracji zawsze ciężko jest określić, czasem gdzieś
zobaczę jakieś zdjęcie i ono nasuwa mi pomysł na wpis na dany temat. Do tego
dochodzą też własne doświadczenia i ewentualne prośby czytelników o wpis na
dany temat. Kiedy indziej pomysł przychodzi do głowy jakby zupełnie bez
przyczyny. Zdarzało mi się nie raz, że po prostu wpadał mi pomysł na jakiś
ciekawy tytuł wpisu, a potem reszta zadania polegała na tym, żeby go napisać…
Co do ogarnięcia tematów to korzystam z różnego rodzaju literatury, własnych
doświadczeń i przemyśleń. Czasem też oczywiście niektóre kwestie muszę
skonsultować z kimś, kto siedzi głębiej w danym temacie.
Oprócz wielu pozytywnych opinii Twój blog często spotyka
się z krytyką. Podchodzisz do negatywnych głosów z dystansem, czy starasz się
brać z nich naukę na przyszłość?
Są różne rodzaje krytyki. Jeśli ktoś pisze w kulturalny
sposób, co mu się nie podoba i podaje jakąś propozycję rozwiązania problemu
albo ulepszenia wpisu, to oczywiście się do tego odnoszę. Ale jeśli ktoś pisze
„co za dno”, to ciężko poświęcać uwagę takiemu komentarzowi.
Jak w kilku zdaniach mógłbyś zachęcić ludzi do czytania
Twojego bloga?
Nie wiem, nie chcę wymyślać haseł reklamowych, bo zazwyczaj
brzmią one słabo i niepoważnie. W każdym razie jeśli już miałbym coś
powiedzieć, to proponuję zacząć lekturę od tekstów z kategorii psychologia, one
mogą stanowić dobrą zachętę do zostania czytelnikiem bloga.
Jesteś z wykształcenia matematykiem, interesuje Cię
kultura Bliskiego Wschodu i prowadzisz o bloga o zdrowym stylu życia - śmiało
można Cię nazwać człowiekiem renesansu. Czy mógłbyś opowiedzieć coś więcej o
swoich zainteresowaniach? Jak udaje Ci się znaleźć czas na spełnianie tylu
pasji?
Styl życia, to styl życia. Jeśli człowiek się nastawia na
to, żeby żyć zdrowo, to przecież nie musi temu poświęcać wielu godzin dziennie.
Tak naprawdę prowadzenie bloga pochłania najwięcej czasu. Wbrew temu, co się
wydaje gdy się na to patrzy z zewnątrz - to serio wymaga wielkiego poświęcenia.
A czas jeśli się chce można zawsze znaleźć. Tym bardziej, że dzięki blogowi
mogę sobie pozwolić na dużą niezależność i nie muszę chodzić od poniedziałku do
piątku do pracy od 8 do 16. Co do moich zainteresowań, to ciężko jest w kilku
słowach powiedzieć coś o nich więcej. Same języki obce, którymi zajmowałem się
bardzo intensywnie stanowią kanwę do wielogodzinnych opowieści. Wbrew pozorom
to wszystko w jakimś sensie wiąże się z matematyką, która jest swego rodzaju
językiem.
Na swoim blogu starasz się przedstawić wizerunek
mężczyzny idealnego: modnego, wysportowanego i z klasą. Stosujesz się do zasad,
które starasz się wpoić na swojej stronie Polakom?
Z tym modnym, to bym nie przesadzał - bardziej piszę o dobrze ubranym niż „modnie ubranym”. Oczywiście, że sam muszę się starać
nadążać za tym, co sam proponuję moim czytelnikom. Sam cały czas nad sobą
pracuję, co czasem znajduje odzwierciedlenie w tekstach, które pojawiają się na
blogu. Zresztą prowadząc blog ciągle zdobywam nowe informacje, które potem sam
mogę wprowadzić w życie. Można powiedzieć, że wraz z rozwojem bloga sam się
rozwijam.
Jakie są Twoje plany na przyszłość? Z tego co słyszałem
podobno masz zamiar opublikować swoje przemyślenia w formie książkowej.
Miałem propozycje od dwóch wydawnictw odnośnie napisania
książki, ale na razie odraczam tę sprawę. Wydaje mi się, że muszę jeszcze
trochę popracować nad marką bloga, żeby móc pokusić się o napisanie książki.
Jestem cierpliwy w tej kwestii. Co do innych planów, to póki co wolę nie
zdradzać szczegółów. :)
Bardzo dziękuję za rozmowę.