Planowałem już coś tu zamieścić z okazji Dnia Dziecka, ponieważ naszło mnie kilka cennych refleksji, o tym jak cenne jest dla człowieka dzieciństwo i doświadczenia z nim związane. Ten cudowny okres, w którym nie musimy się niczym zamartwiać i nie jesteśmy odarci z niewinności... W dzisiejszym świecie naprawdę ciężko jest być dobrym człowiekiem, a tak wielu ludzi żyje wypaczonym pojęciem wolności. Ludzie traktują wolność jako prawo do moralnego zepsucia i możliwość wyrażania swojego zdania, nawet gdy krzywdzi ono drugą osobę. Sam niekiedy mam problemy z odróżnieniem dobra i zła, ponieważ coraz ściślej te pojęcia się ze sobą mieszają. Ludzie, którzy żyją zgodnie z własnym moralnym kodeksem (często związanym z wyznawaną religią) są uważani za gorszych i dyskryminowani na rzecz tych, którzy sądzą, że mają prawo do wszystkiego. Właśnie dlatego tak mocno wracają do mnie wspomnienia z dzieciństwa, gdyż wtedy po prostu zło tego świata było niewidoczne. Teraz nie można już się od tego zła z żaden sposób odciąć. Nie chcę w tym miejscu nikogo atakować, bo każdy w swoim sumieniu może samego siebie ocenić. Po prostu zastanawiam się w jakim kierunku pójdzie świat, w którym przyszło mi żyć...
Chyba tyle chciałbym Wam dzisiaj przekazać. Może trochę za bardzo moralizuję, bo sam nie jestem bez winy, ale pewne myśli muszę z siebie systematycznie wyrzucać. Na zakończenie jak zwykle piosenka. Znów wstawiam Wam Lanę Del Rey, ponieważ z niecierpliwością czekam na jej album, a nowe utwory są dla mnie niezwykle pozytywnym zaskoczeniem. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia :)
Staraj się w życiu kierować zasadami i korzystając ze swojego prawa do wolności nie ranić drugiego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz