sobota, 14 listopada 2015

Siła i piękno samotności

Pamiętam jak niedługo przed tegorocznymi walentynkami umieściłem na tym blogu taki poniekąd romantyczny wpis z myślą o pewnej młodej damie. Była to piosenka mojego ulubionego zespołu Nightwish, a w jej tekście taki oto ciekawy przekaz: "Tylko słabi nie są samotni". Innymi słowy tym silnym z reguły towarzyszy poczucie samotności. Nie opisując dokładniej znajomości z wymienioną damą, mogę jedynie stwierdzić, że wkrótce po opublikowaniu wpisu znów uczyniła mnie silnym.

Dzisiaj będzie dość mocno osobiście, będę mówił o sobie, ale chyba czasem powinienem. Mam wrażenie, że jestem człowiekiem pełnym sprzeczności i stale utwierdzam się w tym przekonaniu. Przykładowo często samotność jest czymś co mi doskwiera, ale zarazem nienawidzę przebywania w grupach, źle się czuję i przytłacza mnie tłum. Jednocześnie mam wrażenie, że swego rodzaju osamotnienie staje się moim przeznaczeniem. Chyba nawet powoli zaczyna mi być z tym dobrze. Nie będę się tu porównywał do silnych indywidualistów jak Kordian czy Konrad, bez przesady. Niemniej jednak samotność silnie wiąże się z pewnym poczuciem niezależności. Nie musimy udawać kogoś kim nie jesteśmy, jesteśmy tym kim tak naprawdę chcemy być. I tu kolejny paradoks - często nie jestem lubiany za to jaki jestem, a jednocześnie nikt nie chce, żebym się zmieniał. Taki już jestem - samotnik z silną osobowością.

Tak właściwie czasem sam nie wiem czego chcę, jedyne czego jestem pewien to to, że chcę zostać dziennikarzem. Pozostawić sobie niezależność i jednocześnie móc poznawać nowych ludzi, rozmawiać z nimi w cztery oczy. W cztery oczy… Tylko taki kontakt z drugim człowiekiem mi odpowiada. Mam nadzieję, że już wkrótce będziecie mogli zobaczyć więcej takich rozmów. Planuję rozkręcenie mojej serii wideowywiadów. A już wkrótce pojawi się tutaj nowy wywiad, tak więc czekajcie cierpliwie.

Do wpisu załączam piosenkę, która towarzyszy mi już dwanaście lat i w różnych momentach życia przyjemnie mi się do niej wraca. Ukochany zespół na zawsze. Mój Nieśmiertelny.


I've tried so hard to tell myself that you're gone,
But though you're still with me,
I've been ALONE all along...

2 komentarze:

  1. Wspaniały wpis :-) Podzielam Twoje zdanie na temat samotności. Najważniejsze to pozostać sobą i nie pozwolić na to, by ktoś próbował zmieniać nas na siłę.
    Ludzie samotni zawsze wywołują dużo kontrowersji, gdyż trudniej nad nimi zapanować ;-) Ale dzięki temu samotnicy mogą zrobić dużo dobrego dla innych ludzi i zmieniać świat na lepsze :-) Poza tym niektórzy tak mają, że wolą żyć w samotności niż w grupie - to całkowicie naturalne, a dla dalszych rozważań na ten temat polecam psychologię osobowości Carla Gustava Junga ;-) Powodzenia i dużo odwagi! Pozdrawiam, Rachela ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Samotność ma swoje dobre i złe strony, ale jednak czasem warto się z niej wyrwać - człowiek to przecież istota społeczna z natury ;)

      Usuń