środa, 25 czerwca 2014

Zaakceptuj zmiany

Jako że wakacje praktycznie już się zaczęły, szczególnie bliski jest dla wielu osób temat różnego rodzaju zmian. Część z was zmienia szkołę, otoczenie, być może wchodzi w prawdziwe dorosłe życie. Przemiany są nieustannie obecne w naszym życiu, mimo iż czasem bardzo ciężko się do nich przyzwyczaić. Najbardziej bolą nas jednak zmiany w charakterze ludzi, których znamy. Trudno jest pogodzić się z faktem, że niektóre osoby nie chcą już naszego towarzystwa, znajdując nowe i dostosowując do niego swoje zachowanie. Gwałtowna zmiana wzajemnych relacji zawsze sprawia w nas jakiś mniejszy lub większy ból, którego trudno jest się pozbyć.

W gimnazjum miałem bardzo bliską koleżankę, z którą często rozmawiałem i spędzałem czas. Była dla mnie swego rodzaju głosem sumienia, potrafiła powiedzieć mi wprost co myśli na mój temat i z reguły miała rację. Niestety, kiedy poszedłem do liceum, ona się zmieniła, z czym ciężko było mi się pogodzić. Nasze relacje ograniczyły się do prostego "cześć", jeżeli w ogóle takie słowo padało. Potrzebowałem sporo czasu, ale uświadomiłem sobie coś ważnego: ona poszła do przodu, a ja stanąłem w miejscu. To normalne, że się zmieniamy i nie powinniśmy tych zmian unikać. Rozwijanie się, zawieranie nowych znajomości, a porzucanie starych... Takie jest nasze życie i nie możemy cały czas trzymać się tego samego brzegu. Jesteśmy jak okręt, który płynie w różne strony i zmienia nieustannie swoją załogę. Mam nadzieję, że ta metafora jest dla wszystkich zrozumiała.

Ten wpis dedykuję tym wszystkim osobom, które kiedyś były dla mnie ważne, a teraz nie mam z nimi większego kontaktu. Ja wciąż o Was pamiętam i mam nadzieję, że też macie o mnie dobrą pamięć. Mam nadzieję, że oprócz przelotnego "cześć" będziemy kiedyś w stanie normalnie porozmawiać. A dla Ciebie jest piosenka, chociaż pewnie nawet tu nie zajrzysz...

Jeśli kogoś kochasz, pozwól mu odejść - ludzie wokół Ciebie będą się zmieniać, Ty również.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz