czwartek, 12 lipca 2018

Wywiad z Martą Bryłą

Marta Bryła jest młodą aktorką z Warszawy, która zdobyła popularność rolą królowej Aldony Anny w telenoweli historycznej „Korona królów”. Wciela się również w postać Oliwii Popławskiej w serialu „Na dobre i na złe”. Już jako dziecko zainteresowała się aktorstwem, a obecnie studiuje na Wydziale Aktorskim Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. W wywiadzie Marta opowiada o początkach swojej aktorskiej kariery, pracy na planie „Korony królów”, ulubionych pozaaktorskich zainteresowaniach i planach zawodowych.

(Foto: Julita Pasikowska)

Ukończyłaś Szkołę Aktorską Haliny i Jana Machulskich w Warszawie, a obecnie studiujesz na Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu. Kiedy stwierdziłaś, że chcesz zostać aktorką i co najbardziej fascynuje Cię w tym zawodzie?

Już jako małe dziecko ciągnęło mnie do wystąpień publicznych, dlatego jeszcze przed szkołą Haliny i Jana Machulskich, w której byłam dwa lata, uczęszczałam ponad 4 lata na warsztaty do ich ogniska teatralnego przy Teatrze Ochoty w Warszawie. Tam rozwijałam swoje pasje związane z pracą z ludźmi, z tekstem, wystawiałam improwizowane spektakle i przygotowane przedstawienia. Teatr i sztuka od zawsze mnie fascynowały. Lubiłam oglądać i inspirować się wielkimi ikonami kina. Jako nastolatka zakochałam się w kreacji Audrey Hepburn w „Śniadaniu u Tiffany’ego”, oglądałam filmy z moimi ulubionymi aktorkami, czyli Kate Winslet, Cate Blanchett i Nicole Kidman. Chodziłam dużo do teatru. Wydaje mi się, że chęci i zamiłowanie do tego zawodu były ze mną od zawsze. Mam twórczą duszę i pociąga mnie w tym zawodzie fakt, że mogę wykreować jakąś postać, pobyć dany czas kimś innym. A do tego to bardzo rozwojowa praca, zarówno psychicznie jak i fizycznie.

Dużą popularność przyniosła Ci rola królowej Aldony Anny Giedyminówny w telenoweli historycznej „Korona królów”. Jak trafiłaś na plan tego serialu i jak wspominasz swoje pierwsze dni na planie?

Dostałam informację o castingu do roli Aldony. Pojechałam. Na castingu było sporo dziewczyn, jednak po zdjęciach próbnych czułam, że bardzo się spodobałam i może coś z tego być! Cieszę się, że się nie myliłam, że reżyser zaufał mi i zobaczył we mnie Annę (śmiech). Pierwsze dni były stresujące i bardzo intensywne. Wszystko było dla mnie nowe, ale z ekipą szybko udało nam się złapać wspólne „flow” i jakoś ta machina sprawnie ruszyła!

Gra w serialu osadzonym w pełnych nietypowych wierzeń i obyczajów czasach średniowiecza niesie za sobą wiele pułapek - łatwo popaść w przerysowanie postaci. Co było dla Ciebie największą trudnością i wyzwaniem w roli królowej Anny?

Najcięższe było dla mnie stworzenie dzikiej, nieokrzesanej dziewczyny z Litwy, która buntuje się i nie rozumie panujących na dworze zasad. Wiedziałam, że te cechy charakteru, jakie posiada Anna, wołają o pomstę do nieba i chętnie bym je zmieniła, pracując nad jej zachowaniem. Oczywiście była to kreacja, więc musiałam na jakiś czas zaakceptować i zrozumieć myślenie tej dziewczyny, ale cieszę się, że przyszedł etap, kiedy w końcu Anna stała się tą dobrą, rozważną i wyrozumiałą królową. Patrząc z perspektywy czasu, dobrze jest zagrać zmianę w charakterze postaci, jej rozwój i przebieg życiowy. Wiele się dzięki temu nauczyłam!

W ostatnich odcinkach pierwszego sezonu „Korony królów” pożegnaliśmy się z graną przez Ciebie postacią. Zamierzasz śledzić kolejne odcinki serialu i dalsze losy jego bohaterów? 

Cieszę się, że powstaje kolejny sezon tej produkcji, bo wiem, ile ciężkiej pracy i siły każdy z osobna włożył w ten projekt. Będę bardzo ciekawa dalszego etapu pracy moich znajomych, a jeśli chodzi o historię, to na pewno nie pozostanę obojętna na dalsze losy Kazimierza i całego dworu.


Twoi fani cały czas mogą Cię oglądać w serialu „Na dobre i na złe”, gdzie wcielasz się w postać Oliwii Popławskiej. Co najbardziej podoba Ci się w tej roli i czy mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy na temat dalszych losów swojej bohaterki?

W Oliwii podoba mi się jej siła w radzeniu sobie w kryzysowych i trudnych sytuacjach. Bycie mamą w tak młodym wieku, w momencie, gdy wiele osób patrzy nieprzychylnie na ciebie i twoje życie, jest na pewno bardzo trudne i wymaga sporej pracy, żeby przestać się tym wszystkim przejmować, a skupić na sobie i swoich planach. Sama zatem podpatruję jej zachowanie i dzięki temu pracuję nad sobą, uczę się zaradności i wyrozumiałości dla innych.

W kwietniu 2018 miałaś okazję wystąpić gościnnie w programie „Big Music Quiz”. Jak mogłabyś opisać swój gust muzyczny? Sama lubisz śpiewać?

Niestety co do śpiewu to nie jest to chyba moja najmocniejsza strona, chociaż nie wstydzę się (a to już połowa sukcesu) i lubię śpiewać. Słucham raczej piosenek z gatunku bluesa, rocka i pop rocka. Lata 70. i 80., zarówno w Polsce jak i za granicą, m.in. kultowe utwory jak „Imagine” Johna Lennona, „Forever Young” Alphaville czy „Wehikuł czasu” Dżemu są istotne na mojej liście muzycznej i kojarzą mi się z niektórymi etapami mojego życia. Obecnie jestem zakochana w muzyce Korteza. Nie lubię za to reggae i heavy metalu.

Wiem, że jedną z Twoich ulubionych pozaaktorskich aktywności jest jazda na nartach. Jaką rolę odgrywa w Twoim życiu sport?

Zamiłowanie do sportu mam po tacie, który pochodzi z Krynicy Górskiej i od małego uczył mnie jazdy na nartach po tamtejszych stokach. Trenowałam też kilka lat grę w tenisa stołowego, a nawet grałam w piłkę nożną. Obecnie z narzeczonym aktywnie oglądamy mundial, a w wolnym czasie biegamy, więc sport na pewno nie jest na szarej końcowej liście mojego życia (śmiech).

Twoja kariera cały czas się rozwija, więc domyślam się, że masz już w planach kolejne aktorskie wyzwania. Jakie są Twoje plany na najbliższe miesiące i gdzie będziemy mogli Cię zobaczyć?

Póki co są wakacje, więc trochę trudno o te projekty, tym bardziej, że od października wracam na trzeci rok studiów na Wydziale Aktorskim we Wrocławiu. Jeśli chodzi o „Na dobre i na złe”, to na pewno widzowie spotkają się z Oliwią po wakacjach, mam też jeden większy projekt filmowy, ale on rusza dopiero w styczniu, więc trochę będzie trzeba na niego poczekać, doliczając przy tym czas oczekiwania na premierę kinową. Myślę, że przez ten czas na pewno pojawi się jeszcze coś ciekawego! Jestem dobrej myśli!


Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Marty Bryły i jej aktorskiej działalności, zapraszam na oficjalną stronę aktorki:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz