(Foto: David O'Donohue)
Zaczęłaś swoją karierę muzyczną od bycia wokalistką i gitarzystką grupy Emily Warren & the Betters, z którą wydałaś EP-kę „The Betters”. Kiedy i jak zakochałaś się w muzyce i jakie są Twoje ulubione wspomnienia z pierwszych etapów kariery?
Pokochałam pisanie utworów dzięki mojej nauczycielce gry na pianinie, która sama pisała piosenki. Po każdej lekcji miała w zwyczaju grać mi utwory, które stworzyła. Wtedy w mojej głowie zrodziła się myśl, że przecież sama też mogę pisać muzykę. Kiedy byłam w gimnazjum, tata namówił mnie, żebym nagrała kilka utworów, które napisałam. Podejmowałam kolejne muzyczne kroki, aż w końcu założyłam kapelę, z którą graliśmy przez całą szkołę średnią, a potem poszłam do NYU.
Po rozpadzie Emily Warren & the Betters zaczęłaś pisać teksty dla takich artystów jak Jessie J, Shawn Mendes, Dua Lipa i The Chainsmokers. Co sprawia największą trudność w pisaniu piosenki dla innego artysty i jak wygląda u Ciebie proces pisania utworów?
Wszystko zależy od tego, dla jakiego artysty piszę. Dla mnie to wszystko sprowadza się do pomagania muzykowi w opowiedzeniu jego prawdy i historii. Zazwyczaj wygląda to tak, że wchodzę do pokoju, przeprowadzam z nim długą rozmowę i próbuję dostrzec, w jakim jest momencie życia i co leży mu na sercu. Kiedy już poczujemy się komfortowo, zaczynamy przekładać te pomysły na piosenkę. Zdecydowanie wolę pracować z artystami chętnymi do współpracy, ponieważ to ułatwia napisanie czegoś dla nich osobistego, czym byliby podekscytowani.
The Chainsmokers nazwali Cię „jedną z najlepszych tekściarek, z którą kiedykolwiek pracowali”, pojawiłaś się też na liście 30 artystów poniżej trzydziestki w muzycznej branży magazynu „Forbes”. Z której piosenki jesteś najbardziej dumna? Masz swój przepis na hit?
Szaleństwo! Jestem dumna z wielu z nich. Jedną z moich ulubionych jest utwór z EP-ki Astrid S „I Don’t Wanna Know”. To znakomity przykład wylania emocji w jednej sesji nagraniowej i opowiedzenia w tekście prawdziwej historii. Zawsze podobał mi się ten kawałek. I zdecydowanie nie mam przepisu na hit - trendy zmieniają się bardzo szybko i zawsze musisz być jeden krok do przodu, co sprawia, że to wszystko jest takie zabawne i ekscytujące.
Oprócz bycia utalentowaną tekściarką, jesteś również bardzo dobrą piosenkarką. Dotychczas wydałaś takie single jak „Paranoid” czy „Poking Holes”, a teraz Twój utwór „Side Effects” nagrany z The Chainsmokers jest radiowym hitem. Jak mogłabyś opisać swoje główne muzyczne inspiracje?
O, bardzo dziękuję! Zakochałam się w muzyce, ponieważ dawała mi ukojenie, kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Znasz to uczucie, kiedy słyszysz piosenkę i czujesz, jakby artysta śpiewał o tobie? Opowiadał twoją historię? Zawsze wierzyłam, że artysta chce wyrazić w ten sposób swoją szczególną wrażliwość i tak samo chcę robić w pracy z innymi artystami (i oczywiście w swojej twórczości!).
(Foto: David O'Donohue)
5 października 2018 wydałaś swój debiutancki solowy album „Quiet Your Mind”, więc w końcu możemy w pełni podziwiać Twoje niesamowite muzyczne zdolności. Czy mogłabyś powiedzieć nam więcej o tym projekcie?
Napisałam ten album z kilkoma moimi najbardziej ulubionymi tekściarzami i producentami na świecie i poza tym, że wszyscy się przyjaźnimy, tworzenie z nimi muzyki było niesamowitą przyjemnością. Wiele wspólnie doświadczyliśmy, więc kiedy przyszło nam pisać moją historię, znali mnie na tyle dobrze, że był to naprawdę przyjemny i radosny proces. Brzmienie jest zdecydowanie osadzone w popie, ale trochę bardziej organicznym i minimalistycznym niż inne rzeczy, które dotychczas pisałam lub śpiewałam. Myślę, że te piosenki napędzają przede wszystkim teksty. Słowa do „Not Ready to Dance” i „Just Click” są moimi ulubionymi z tych, które dotychczas napisałam. Stworzyłam je wspólnie ze Scottem Harrisem i jestem naprawdę dumna z tej opowieści. Jeśli skupiasz się na tekstach, one prowadzą cię w całą podróż.
Jako piosenkarka miałaś szansę występować na scenie w czasie koncertów The Chainsmokers i Frenship oraz w takich telewizyjnych programach jak „Jimmy Kimmel Live” i „Good Morning America”. Jakie było Twoje najbardziej wyjątkowe koncertowe doświadczenie do tej pory?
Jeśli mam być szczera, trasa koncertowa z The Chainsmokers była do tej pory jednym z kluczowych momentów mojego życia. Są najlepsi i każdy w ich ekipie jest zabawny i gościnny. Możliwość przyjścia i zaśpiewania kilku piosenek przed tak ogromnymi tłumami ludzi było nie tylko szalenie radosne, ale też w pewien sposób rzuciło mnie na głęboką wodę i naprawdę wiele nauczyło. Gdybym jednak miała wybrać jeden najlepszy koncert, byłby to występ w Nowym Jorku - wszyscy moi znajomi i rodzina przyszli i była to ostatnia noc naszej trasy. To było najlepsze!
Muzyka jest najważniejszą rzeczą w Twoim życiu, ale myślę, że masz też inne ulubione aktywności. Jak spędzasz swój wolny czas?
Bardzo lubię podróżować, obserwować świat i spotykać ludzi z różnymi ścieżkami życia. Bardzo lubię też czytać - książki dają mi dużo inspiracji, resztę zapewniają mi rozmowy, więc chcę mieć tego i tego najwięcej jak mogę!
Jakie są Twoje główne plany i cele na najbliższą przyszłość? Czy planujesz ruszyć w trasę koncertową, by promować swoją nową muzykę?
Jak na razie mam dwa zaplanowane koncerty - w Los Angeles w The Moroccan 5 listopada i w Nowym Jorku w Rough Trade 7 listopada. Jestem bardzo podekscytowana, że w końcu wyjdę na scenę i zagram moje własne utwory! Oczywiście możecie się spodziewać ode mnie więcej muzyki! Pisanej dla mnie i innych. Chciałabym też w nadchodzącym roku zagłębić się w innych, pozamuzycznych polach kreatywności. Tak więc bądźcie czujni!
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Emily Warren i jej muzyki, zajrzyjcie na jej oficjalną stronę:
https://www.facebook.com/emilywarrenmusic/
https://www.instagram.com/emilywarrennnn/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz