Latem 2016 we współpracy ze swoim kolegą Ryanem Siegelem zacząłeś nowy projekt o nazwie Party Pupils. Obecnie możemy słuchać waszych remixów znanych utworów w serwisie Soundcloud. Jak zaczęła się ta współpraca i kiedy wpadliście na pomysł stworzenia wspólnego projektu?
Cóż, Ryan i ja występowaliśmy razem już od trzech lat, więc współpraca w tworzeniu naszej własnej muzyki i cały projekt przyszły bardzo naturalnie. Siedzieliśmy sobie w naszym garażu/studio w Los Angele, kiedy Ryan po prostu powiedział nazwę „Party Pupils” i od razu wiedzieliśmy, że musimy razem stworzyć ten duet.
Jako członek Party Pupils, zaśpiewałeś cover „Ms. Jackson” zespołu Outkast i „Pony” Ginuwine, ale już wcześniej mogliśmy usłyszeć Twoje wersje piosenek między innymi Sii, Imagine Dragons i Maroon 5. Kto jest Twoim ulubionym artystą i jakie są Twoje największe muzyczne inspiracje?
Tych wpływów jest bardzo wiele, ale żeby wymienić kilka z nich: Prince, Stevie Wonder, Etta James, Kaytranada, Billy Joel i Michael Jackson.
Wasz duet Party Pupils staje się coraz popularniejszy - macie wiele koncertów w Stanach Zjednoczonych, niektóre nawet całkowicie wyprzedane. Czy możemy oczekiwać jakichś niespodzianek od was w najbliższej przyszłości? Jakieś plany na europejską trasę koncertową?
Zawsze mamy w rękawie mnóstwo niespodzianek! Oczywiście, obecnie planujemy nasze koncerty w Europie i nie możemy się doczekać aż tam przyjedziemy i wystąpimy.
Wydałeś dwa bardzo udane albumy jako solowy artysta („NWL” i „Hell’s Kitchen Angel”) oraz cztery EP-ki. Jedna z płyt została nagrana i wydana dzięki wpłatom na Kickstarterze. Co spowodowało, że wybrałaś ten sposób finansowania swojego projektu? Uważasz, że crowdfunding jest przyszłością przemysłu muzycznego?
Wydaje mi się, że niezależny sposób myślenia z całą pewnością jest przyszłością muzyki, bez względu na to kto go finansuje: wytwórnie, crowdfunding czy tylko wkład własny. To nie ma tak naprawdę znaczenia, dopóki obecna jest wolność do kreatywnej twórczości. Postanowiłem użyć do stworzenia akurat tej płyty crowdfundingu, bo przecież wszystko toczy się wokół fanów. Ten wkład zawsze wraca do serca muzyki i jej słuchaczy. Reszta to tylko blichtr i przepych, które moim zdaniem wcale nie są istotne, gdy w grę wchodzi prawdziwa sztuka.
Oprócz bycia utalentowanym muzykiem, jesteś również zdolnym aktorem. Stałeś się popularny dzięki swoim rolom w produkcjach Nickelodeon takich jak „Wyśpiewać marzenia” i „Jak wymiatać”. Jakie są Twoje ulubione wspomnienia z przygody z Nickelodeon?
Zdecydowanie wielokrotne bycie oblewanym slimem oraz nurkowanie w makaronowym basenie. Wiele wspaniałych wspomnień.
Prawie milion osób śledzi Cię na Facebooku i ponad 570 tysięcy na Instagramie. Jaki jest Twój przepis na sukces w przemyśle muzycznym? Jak mógłbyś w kilku słowach zainspirować innych, aby podążali za swoimi marzeniami?
Tak naprawdę mogę zarekomendować właściwie jeden przepis: pasję, wytrwałość i ciężką pracę. To wszystko sprowadza się do małych rzeczy, które kumulują się i sprawiają, że dzieją się rzeczy wielkie. Idź swoją ścieżką i miej świadomość, że przeszkody na twojej drodze będą cię umacniać i czynić jeszcze bardziej żarliwym w tym, w co wierzysz i do czego dążysz.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej na temat Maxa Schneidera i śledzić jego przyszłe projekty, zapraszam na jego oficjalną stronę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz