(Photocredit by Tim Tronckoe)
PYTANIA DO MARKA JANSENA:
Wasza przygoda z muzyką zaczęła się w 2002 od kapeli metal symfonicznej Sahara Dust. Jak wspominacie swoje pierwsze kroki jako zespół muzyczny i jak Sahara Dust przekształciło się w legendę metalu – zespół Epica?
Założyłem Sahara Dust po moim odejściu z After Forever. Podpisaliśmy kontrakt z Transmission Records zanim jeszcze skład kapeli był pełny, więc początek był obiecujący. Pierwszy skład z Heleną Iren Michaelsen z różnych przyczyn nie wypalił, ale z nową wokalistką osiągnęliśmy sukces. Ponieważ sądziliśmy, że Sahara Dust nie jest zbyt mocną nazwą, zdecydowaliśmy się ostatecznie zmienić ją na Epica. Od tego czasu wszystko rozwinęło się dobrze i szybko.
Na swoim koncie macie wiele koncertów w wielu różnych częściach świata. Pamiętasz swój pierwszy w historii występ? Który z nich jest Twoim ulubionym?
Z Epiką (wtedy jeszcze zwaną Sahara Dust, ale już w nowym składzie) pamiętam to bardzo dobrze, ponieważ występowaliśmy w dniu moich urodzin jako support Anathemy w wielkiej hali 013 - Tilburg. To ogromne miejsce i ogromna szansa, więc nie trzeba tłumaczyć, że byliśmy bardzo szczęśliwi z tej możliwości. Część z nas była naprawdę zestresowana tego dnia, ale wszystko poszło zgodnie z planem :) Z After Forever mój pierwszy koncert miał miejsce podczas imprezy w naszej sali do prób. Nie mogę powiedzieć, który z występów był moim ulubionym, gdyż wiele z nich pozostawiło wspaniałe i wyjątkowe wspomnienia.
W waszej muzyce najbardziej zaskakuje mnie idealna kombinacja Twojego growlu i operowego śpiewu Simone – to coś świeżego i nietypowego w metalowych kapelach. Jakie są Twoje największe muzyczne inspiracje i ulubione gatunki oprócz metalu symfonicznego?
Oprócz metalu symfonicznego mam w zwyczaju słuchać dużo death metalu, zespołów takich jak choćby Death, Gorefest czy Sepultura. Jestem również wielbicielem metalu progresywnego – Dream Theater oraz Symphony X. Z kolei spoza metalu lubię również nastrojową muzykę w stylu Clannad.
Minęło już niemal dwanaście lat od założenia Epiki, jesteście teraz jedną z najbardziej wpływowych grup metalowych. Czy popularność zmieniła Twój sposób postrzegania świata? Jakie wartości życiowe są dla Ciebie najważniejsze?
Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony z naszej obecnej sytuacji. Wiele lat ciężkiej pracy się opłaciło. Mój sposób patrzenia na świat nie zmienił się przez popularność, lecz przez książki, które czytam oraz wiedzę, którą zdobyłem. Najważniejsze dla mnie wartości to życie w harmonii z naturą oraz bycie tutaj dla innych. Wierzę w teorię, że wszyscy jesteśmy jednością. Tak więc dobre lub złe rzeczy, które uczynię tobie, czynię jednocześnie sobie. Żyjemy w czasach, gdy największą siłę mają ludzie najbogatsi. Niestety nie reprezentują oni wartości, które ja wyznaję.
Z twojego oficjalnego konta na Facebooku wiem, że lubisz jazdę na rowerze – teraz możesz to robić specjalnym stroju zespołu Epica. Jakie są Twoje inne zainteresowania oprócz przewodzenia zespołem?
Haha tak, bardzo fajnie jest mieć teraz nasz własny Epica Cycling Team. Mogę łączyć moje dwie największe pasje: jazdę na rowerze i muzykę. Lubię też robić zdjęcia natury. Na moim instagramie możesz znaleźć wiele takich fotografii. Poza tym lubię też spacerować z moim psem.
W styczniu 2015 widziałem wasz koncert w Warszawie i wydaje mi się, że spodobał wam się nasz kraj. Jakie jest Twoje zdanie na temat Polski i waszych polskich fanów?
Moja ciocia jest Polką, więc jestem trochę związany z twoim krajem :) Rzeczywiście podoba mi się to państwo i kiedy mamy okazję występować w Polsce lubię rozmawiać z tutejszymi fanami. Generalnie polscy fani są bardzo życzliwi i przyjaźnie nastawieni, a w trakcie koncertu wyzwalają swoje wewnętrzne bestie. Uważam, że polski tłum jest jednym z najlepszych na świecie!
Każdy wasz album opowiada inną historię, na przykład "Consign to Oblivion" jest hołdem złożonym cywilizacji Majów, a "Requiem for the Indifferent" opisuje koniec świata. Jakiej opowieści możemy się spodziewać po nadchodzącym albumie – czy są już pierwsze plany?
Nie zdradzając zbyt wiele, myślę o jeszcze głębszym zbadaniu koncepcji Holograficznego Wszechświata. Fascynuje mnie idea, że nasz sposób doświadczania rzeczywistości może być hologramem, to mogłoby zmienić wszystko. W takim wypadku nic nie byłoby takie, jakie się wydaje. Zadaję sobie pytania: Jaki jest nasz wpływ na tę rzeczywistość? Czy możemy zmienić kurs naszego życia? A skoro wszystko jest jednością, jak to możliwe że nie mamy co do tego pewności i zachowujemy się tak jak się zachowujemy. Życie jest fascynujące, intryguje mnie. Chciałbym lepiej poznać jego sens i rządzące nim mechanizmy.
(Photocredit by Stefan Schippers)
PYTANIA DO SIMONE SIMONS:
Podczas koncertu Epiki w klubie Progresja powiedziałaś, że miałaś okazję odwiedzić Polskę, zanim stałaś się sławna. Jak wspominasz swój pierwszy pobyt w naszym kraju? Co sądzisz o Polsce i swoich polskich fanach?
Spędziłam dwa tygodnie w Lublinie kiedy miałam czternaście lat. Dziadek mojej przyjaciółki był Polakiem i jego rodzina zaprosiła nas do siebie na wieś. Byli bardzo gościnni i życzliwi. Jedliśmy żywność z ich upraw i miło spędzaliśmy czas. W Polsce czułam się jak w domu. Potraktowali mnie jak członka swojej rodziny.
Prowadzisz blog na temat urody i stylu życia – muszę Ci powiedzieć, że wyglądasz przepięknie i to miłe, że pomagasz innym kobietom czuć się podobnie. Jak długo zajmuje Ci przygotowanie się do podboju sceny? Jakie są Twoje sposoby, aby zachować dobry wygląd podczas wszystkich występów?
Dziękuję! Bardzo się cieszę, że Smoonstyle jest podziwiany przez tylu ludzi. Jeśli chodzi o show, przygotowanie się zajmuje mi około 40 minut. Używam dobrego podkładu, który nie spływa. Bardzo lubię używać matowej szminki, aby moje włosy nie przykleiły się do niej w czasie headbangingu. Z boku sceny zawsze mam specjalne małe miejsce ze światłem i lusterkiem, aby robić szybkie poprawki między utworami.
(Photocredit by Tim Tronckoe)
Jeżeli chcecie śledzić kolejne poczynania zespołu, zaglądajcie na oficjalne konto zespołu na Facebooku:
https://www.facebook.com/epica
Zaglądajcie również na blog Simone Simons:
http://www.smoonstyle.com
Dzięki, że opublikowałeś ten wywiad. Mogłam dowiedzieć się czegoś więcej o jednym z moich ulubionych zespołów :) Nie wiedziałam, że Simone była w Polsce oraz, że ciocia Marka jest Polką.
OdpowiedzUsuńDzięki. Też tego nie wiedziałem, dla mnie to była ogromna radość skontaktować się z idolami :D
UsuńMarku świetny wywiad :D szkoda tylko, ze jest delikatna dysproporcja między pytaniami dpo Marka i Simone, ale to wielka rzecz i sprawiłeś mi osobicie tym wywiadem ogromną radość :D
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie wnikając w szczegóły - nie wiedziałem, że Simone zgodzi się odpowiedzieć na pytania, więc przygotowywałem się na to, że odpowie jedna osoba na wszystko. Ale życie lubi pozytywnie zaskakiwać :D
Usuń