Drew Ryan Scott jest utalentowanym
piosenkarzem i tekściarzem z Houston w Teksasie oraz członkiem popowego zespołu
After Romeo. Wiele napisanych przez niego piosenek pojawiło się w disneyowskich
filmach – możecie usłyszeć je między innymi na ścieżkach dźwiękowych z „Hannah
Montany”, „Taniec rządzi” czy „Randki z gwiazdą”. W wywiadzie Drew opowiada o
pisaniu tekstów dla Disneya, pracy z różnymi artystami i najciekawszych
aspektach bycia w kapeli. Zapraszam do lektury!
Jesteś współautorem wielu piosenek z filmów i
seriali Disney Channel, z których najpopularniejsze to „Gonna Get This” Hannah
Montany i „L.A. Baby” Jonas Brothers. Jak zaczęła się Twoja muzyczna
przygoda z Disneyem i co było najbardziej ekscytujące w pisaniu utworów dla tej
firmy?
Po prostu w to wpadłem. Producent, z którym
ciężko pracowałem, dostał szkicowy pomysł na disneyowską piosenkę i od razu
zabraliśmy się do jej pisania. Nasz utwór został przyjęty, więc zaczęliśmy
tworzyć tych piosenek więcej i więcej. Disney to wspaniała firma. Są bardzo
przyjaźnie nastawieni i pracują w szybkim tempie. Nagrywałem z wieloma
wyjątkowymi artystami podczas pracy nad disneyowskimi projektami. To jest chyba
w tym wszystkim największa frajda. Uwielbiam tytułową piosenkę „Mark Your Mark”
z disneyowskiego „Shake It Up: Make Your Mark”. Miałem szansę nie tylko ją
napisać, ale i zaśpiewać. To było naprawdę cudowne!
Byłem trochę zaskoczony i chyba wielu
nastolatków też dowiedziawszy się, że użyczyłeś swojego wokalu do piosenek Christophera
Wilde’a (granego przez Sterlinga Knighta) w filmie „Randka z gwiazdą”. Opowiedz
coś więcej o pisaniu piosenek i nagrywaniu wokalu do tej niezwykłej produkcji.
Jeśli chodzi o „Randkę z gwiazdą”,
pierwotnie to ja zajmowałem się wokalem do piosenki „Starstruck”, ale już
po jej nagraniu doszło do zmiany w obsadzie filmu. To właśnie wtedy Sterling
doszedł jako główny bohater. Praca na planie filmowym miała się zacząć tydzień
po jego obsadzeniu, więc musiał się nauczyć scenariusza i wszystkich
piosenek w kosmicznym tempie. To było praktycznie niemożliwe, więc przyszedłem
z pomocą.
Podczas swojej owocnej kariery jako tekściarza
pracowałeś między innymi z Big Time Rush, Willow Smith, Jedward i wieloma
K-popowymi artystami z Azji. Która z tych współpracy była dla Ciebie
najbardziej interesująca i nietypowa? Co jest najtrudniejsze w pisaniu utworów
dla tak wielu różnych muzyków?
Mam na swoim koncie 70-80 numerów jeden na
całym świecie. To wprost niesamowite. Piszę piosenki codziennie… Właściwie
jestem teraz w studiu i pracuję nad nowym utworem!
Widziałem już bardzo wiele, pracując z różnymi
artystami. Niektórzy przychodzą do studia profesjonalni i gotowi do pracy.
Niektórzy są zdenerwowani i przestraszeni. Są też tacy, którzy pojawiają się pijani
lub mocno pod wpływem. Nigdy nie wiesz kto się trafi. Znacznie łatwiej jest,
gdy jesteś tylko ty i artysta. Dodatkowi ludzie w pokoju zawsze wywołują
problemy i utrudniają skupienie.
Najtrudniejsze w pisaniu piosenek dla tak
wielu różnych muzyków jest niszczenie się mojego głosu. Piszę bardzo dużo utworów
i śpiewam wszystkie wersje „demo”. Tak więc mój głos musi cały czas pracować.
Większość ludzi nagrywa i występuje, robiąc to tylko okazjonalnie. Ja robię to
codziennie. Nagrywam 2-3 utwory dziennie, więc mój wokal musi być stale w
formie.
Obecnie skupiasz się na swoim zespole After
Romeo – nagraliście album „The Story Continues…” w 2015, a w tym roku „Good
Things EP”. Co jest najlepszą częścią wspólnej pracy jako grupa? Czy często
kłócicie się o styl muzyczny, kierunek w którym chcecie iść i inne tego typu
rzeczy?
To mnóstwo zabawy! Lubimy spędzać razem wolny
czas i dobrze się bawić. Jesteśmy dumni z tworzonej przez nas muzyki, ale to
także sporo pracy. Tak naprawdę nie kłócimy się o muzyczny kierunek, bo każdy z
nas może dołożyć swoje trzy grosze.
Wasz najnowszy singiel „Good Things” to
piosenka o młodym mężczyźnie, który próbuje rozkochać w sobie dziewczynę. Czy
mogłbyś opowiedzieć coś więcej o historii będącej tłem tego utworu?
„Good Things” było utworem nagranym dla
międzynarodowej reklamy Samsunga, więc chcieliśmy zaprezentować tę piosenkę
ludziom na całym świecie w jej pełnej wersji. Opowiada ona o chłopaku, który
wie, że może zapewnić ci „to co dobre”, ale być może jeszcze tego nie wiesz, bo
za mocno wpadłaś w toksyczną sieć innej osoby.
After Romeo podróżuje ze swoją muzyką po całym
świecie już od trzech lat, a w planach są już kolejne koncerty. Czy możemy
oczekiwać Ciebie i Twoich kolegów z zespołu w Europie w niedalekiej
przyszłości? Chcielibyście przyjechać do Polski?
Bardzo byśmy chcieli odwiedzić Europę i
Polskę. Uwielbiam ten kontynent i te okolice. Byłem w nich wiele razy, tutaj
jest naprawdę spokojnie i ładnie!
Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o Drew Ryanie Scottcie i jego kolegach z zespołu, zajrzyjcie na oficjalną stronę After Romeo na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz